Forum elbląskich motocyklistów

Piżamkins

Wyjechalem dzis o 19 na kursa po 7 to ze typ wyprzedzal z przeciwka na trzeciego a mi zostalo pobocze to jeszcze nic,jade Dabka ,za mna audi a4 zaladowane karkami,dojezdzam do placu jagielonczyka,stoje na czerwonym wysiada typ z audi i siada mi na moto,"przewies mnie ziomus"slysze ,typ bez skorupy a po drugiej stronie psy,mowie "nie jade "............bla bla bla dluzsza bajera przewiozlem go do mariano,troche sie obawialem kolesi z audi ,tylko dlatego nie zrzucilem go z moto,ale nic typ zsiada i mowi "dzieki ,fajnie bylo ,jestem malboro",popatrzylem na niego i odjechalem wkorzony ,
CO WY BYSCIE ZROBILI??? : Evil or Very Mad

Flinston

jebneli mu w ryj Question

Mincek

nie jechali...

fabian

malboro:) ciezko mu zajebac w ryjk:) bokser troche i to dobry:) bym go kurwa tak przewiozl ze jebaniec by sie zesral w gacie:)
sam by blagal zeby kurwa juz sie to skonczylo:) i mysle ze nigdy wiecej by nie zrobil takiego czegos:)

adaspiwo

nie jechalbym. W razie czego z basi w samoobronie i rura, w lupinie masz wieksze szanse sie obronic wyśmiewa

Ja mialem kiedys niezla akcje jak jechalismy z Agnes na grunwaldzkiej - jak wjechala pierwsza na zielonym, to w tym samym czasie dostawczy wjechal na czerwonym i zajechal jej droge. Koles zaczal drzec morde przez okno bezpodstawnie, to sie wkur.. zatrzymalem i zaczelem goscia opier.. , zaraz potem wyszedl jego pasazer wyśmiewa

byl tak wielki ze powinien jezdzic na pace, wiec pozostalo mi pokazac srodkowego palca i spier...ć Smile

adaspiwo

B&D

Gregor_jar

Fido

Mój motor chyba się zawsze przewraca gdy ktoś wchodzi na nie bez pytania.
Czy jest z nim coś nie tak dorgie bravo?

Gregor_jar

Piżamkins

Normalnie to bym zsiadl i bym go jebnol,ale typek jest z pod ciemnej gwiazdy i nawet w łupinie nie miał bym wiekszych szans,a jeszcze te obsadzone audi za mną,a tak sie gibał na boki ze myslałem o bliskim spotkaniu z asfaltem.w sumie to moglem jechac na czerwonym,ale mondry polak po szkodzie

Fido

W sumie to łatwo mówić po wszystki "trzeba było mu jebnąć", "odjechać" czy cokolwiek.
W takiej sytuacji większość by zgłupiała a tymbardziej mało kto porwałby się na jakiegoś byka tymbardziej z obstawą.

Flinston

noo pewnie wozilbym, go po miescie i do tego bez kasku Wink

Piżamkins

Nastepnym razem powiem zeby sie trzymal uchwytu z tylu i po prostu stane na kolo Wink

zapcia2